ADOPTUJ WARSZAWIAKA W PARKU SZCZĘŚLIWICE
Doskonała wiadomość dla miłośników czworonogów! Nadeszła wiosna, a wraz z nią rozpoczęła się kolejna edycja akcji „Adoptuj Warszawiaka”, organizowanej przez Schronisko na Paluchu.
„Adoptuj Warszawiaka” to cykliczna akcja, która odbywa się w wybranych lokalizacjach Warszawy i daje możliwość spotkania podopiecznych ze Schroniska na Paluchu, rozmowy na temat adopcji czworonogów oraz pomocy w znalezieniu im najlepszych domów. Najbliższe spotkanie w ramach tego cyklu odbędzie się 15 kwietnia (sobota) w godzinach od 12.00 do 15.30 w parku Szczęśliwickim.
Spotkanie w ramach akcji „Adoptuj Warszawiaka” będzie doskonałą okazją do porozmawiania o wolontariacie w Schronisku na Paluchu oraz wsparcia placówki poprzez zbiórkę darów dla podopiecznych. W ramach zbiórki potrzebne będą koce, prześcieradła oraz duże ręczniki. Zachęcamy do włączenia się w tę inicjatywę i przyniesienia potrzebnych darów na spotkanie.
W ramach inicjatywy „Adoptuj Warszawiaka” psy z Palucha regularnie pojawiają się podczas wydarzeń kulturalnych, imprez czy weekendowego leniuchowania w charakterystycznych miejscach stolicy. Celem akcji jest obalenie mitu bezdomnego czworonoga, promocja adopcji zwierząt oraz dotarcie do warszawiaków, którzy z różnych względów nie odwiedzili jeszcze placówki przy ul. Paluch 2. Dzięki wcześniejszym akcjom „Adoptuj Warszawiaka już kilkadziesiąt zwierząt znalazło kochające domy.
Tym razem czeka nas już ósma edycja akcji. Podczas spotkania w parku Szczęśliwickim będzie można zaczipować swojego czworonoga. Czip to taki psi dowód tożsamości. Wystarczy zabrać ze sobą dowód osobisty oraz książeczkę zdrowia psa. Czipowanie to jedno małe ukłucie, a zabezpiecza na całe psie życie. Co więcej, czipy będą bezpłatnie zarejestrowane w międzynarodowej bazie Safe Animal.
Czipowanie zwierząt polega na wszczepieniu w ich ciało mikroprocesora, w którym znajduje się kod w postaci numeru identyfikacyjnego, składającego się z piętnastu cyfr. Urządzenie mieści się w szklanej kapsułce i ma wielkość porównywalną do ziarna ryżu. Po wszczepieniu czipa jego kod można odczytać za pomocą odpowiedniego czytnika, w który wyposażone są gabinety weterynaryjne, pracownicy schronisk, policja i straż miejska. Urządzenie pomaga w sprawnej identyfikacji zwierzęcia oraz w łatwiejszym jego odnalezieniu. Zwierzę może zaginąć, ale także zostać skradzione. W takim przypadku oznakowanie pieska jest nieocenioną pomocą w odnalezieniu go przez opiekuna.
Zanim zostanie przeprowadzony zabieg, lekarz weterynarii musi się upewnić, że pies nie miał już wcześniej wszczepionego czipa. Jeżeli zwierzę pochodzi z hodowli lub schroniska, często jego poprzedni opiekunowie już przeprowadzili operację czipowania. Obecność mikroprocesora sprawdzana jest za pomocą specjalnego czytnika.
Sam zabieg czipowania przeprowadza uprawniony do tego lekarz weterynarii. Procedura polega na wszczepieniu zwierzęciu mikroskopijnego procesora, który ma nadany 15-cyfrowy numer identyfikacyjny. Zazwyczaj czip u psa umieszcza się po lewej stronie szyi lub między łopatkami. W tym miejscu lekarz weterynarii odchyla sierść na boki lub goli miejsce aplikacji, aby było lepiej widoczne. Mikroczip wszczepiany jest za pomocą grubej igły. Cały zabieg przebiega bardzo sprawnie i przypomina wykonanie zastrzyku. Stanowi też znacznie mniej bolesną alternatywę dla tatuażu. Po zakończeniu procedury specjalista sprawdza, czy czip psa dobrze funkcjonuje, a następnie zapisuje dany numer identyfikacyjny w rejestrze, w książeczce zdrowia pacjenta i w jego paszporcie, o ile zwierzę taki dokument posiada.
Zapraszamy do parku Szczęśliwickiego!
